Uwaga Panowie i Panie, co też rewelacyjnego donosi dzisiaj Onet:)
Pomijając polityczne skandale nie tylko na tle seksualnym, pomijając naszą genialną narodową śiadomość, że na starość dostaniemy zamiast kasy figę z makiem, pomijając nawet absurdalne stwierdzenie, że na szefa EBC potrzeba szaleńca... tego komentować nie mam siły dzisiaj.
Napisali nam coś, o czym w życiu byśmy się nie dowiedzieli:))) Że jesteśmy opóźnieni technologicznie i że na światłowody to sobie jeszcze poczekamy.
Jako osoba pochodząca z głębokiej Polskiej (pięknej acz odciętej od świata) prowincji, która w dodatku miała wątpliwą przyjemność współpracować z TP, wiem, że nic nowego nie napisali. (znaczy napisał, bo cytują Boguszewicza z Rz)
Taki wariacki i oczywisty teat zarzucam, żeby poruszyć w was tą część świadomości, która buntuje się przeciwko naszemu monopolistycznemu rynkowi teleinformacji. Jak wracam w rodzinne strony i widzę tych wszystkich znajomych, którzy godzinę próbują wysłać maila łapiąc zasięg operatora komórkowego to serduszko mi się kraje.
Mnóstwo istnieje tworów takich jak Telefonia Podkarpacka, Telefonia Podlaska (czyta się różnie, logo ma różne byleby było TP) etc.
Twory te jedynie pozornie są w czymś lepsze od Telekomunikacji.... mają mniej niezadowolonych abonentów, ... bo i mniej ich jest ogółem. Przestarzałe sieci, ciągłe awarie, brak dostępu do podstawowych usług i z racji braku konkurencji na lokalnych rynkach brak poczucia winy i odpowiedzialności. Robią co chcą bo ludzie i tak nie mają wyboru jeśli chcą mieć jakiś kontakt ze światem "na miarę dzisiejszych czasów".
Jeśli mamy już te szczęście, że żyjemy w miastach gdzie możemy wybierać jaki dostawca umożliwi nam rozmowy telefoniczne i kontakt internetowy ze światem, to powinniśmy się cholernie cieszyć a nie martwić tym , że inni mają lepiej :))))
Era światłowodu i tak do nas dotrze i to jak się wypowiedzieli "fachowcy" dość szybko, więc o co te halo? Tylko że jak już do nas dotrze, to znów Polska podzieli się na tych z lepszym dostępem i tych z gorszym.... i to dopiero uważam za problem.
Jeśli znajdzie się jakiś geniusz polityczny, który sprawi, że w tym kraju będzie się dało godnie kształcić dzieci, korzystać z usług medyczynych na godnym poziomie i nie musieć myśleć "komu tu ukraść, żeby mieć do pierwszego" a dodatkowo i przede wszystkim zapewni, że będzie tak moim dzieciom i wnukom i że uwaga będzie tak nie tylko w wielkim śmierdzącym mieście... na ślepo daję mu moje poparcie ! :))))))
A na poważnie, zwyczajnie ciekawi mnie jakie jest wasze zdanie w tematyce naszego "opóźnienia" teleinormatycznego.
